Płonący niemocą głusi
Ukrywa się w nim zgrabna i zwinna odpowiedzi moc, ta która nie popęka.
Zgrabna wypowiedź kropelki krwi
szyje klimat jako mitu kęs
kęs nie doświadczony
udający pięść
i jej wpływ z pazurkami
z tymi kochającymi pęd gry
ten na gęsto wymuszający
czasami także za demony
tak jak miecz nie stygnący
polewający zarazami
Głównie wolne chwile
te nie płynące tak jak szpile
w jedynej lukrowanej mgle
w tej która przytuliła mnie
jako rym ze stali opętanej
z tej nigdy nie powstrzymanej
Chyba tylko tam gdzie trwa ład
galaretowaty
ten co głaskać musi
w cieniu z czekolady
i nie tak jak głusi
płonący niemocą
za z owocu światy
za te pracowite bardzo
głównie pod płaszczykiem ze zdrady
pod tym który nie sypnął skargą
tam gdzie pomagają wielkim kocom
Jan Maciej Kłosowski (24.11.2013)
Komentarze (9)
ciekawy z Ciebie krawiec
pozdrawiam
W cieniu z czekolady przytuli cię mgła lukrowana. W
tym ładzie galaretowatym odnajdujesz moc, która nie
popęka. Pozdrawiam. ;)))
Galareta tylko udaje taką uładzoną... Pozdrawiam 'D
klimatem refleksji
Szyjesz klimat:)
http://e-literaci.pl/readarticle.php?article_id=24666
Płaszczykiem się ochraniają a pod nim diabła mają.
Pozdrawiam kenaj - Janie. Miłego dnia
myślałem że już się skończyło "na gęsto" - ale nie,
ale nie - nadal trwa ten "ład galaretowaty"
W mocy niemocy.