Płonę...
Szepczesz do ucha słowa delikatne
muskasz ustami skronie
z bijącym mocno sercem
tonę…
łapiąc oddech zamykam oczy
drżącym głosem słów kilka
wypowiedzianych szeptem
jeszcze…
dotyk palący miłości płomieniem
ogarnia ciało wiruje otula
słowa cichną w ustach zamkniętych
płonę…
autor
Ania M.
Dodano: 2016-08-25 07:23:28
Ten wiersz przeczytano 1051 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Erotyczna mgiełka:)
b.ładny i subtelny erotyk, lubię takie,
pozdrawiam :)
Kolejna z serii płonących dziewic.
Co się dzieje na tym świecie?
Płonie ognisko - bo jesień idzie, czas pieczonego
ziemniaka.
Płonie dziewczyna - Amor zadziałał,
chyba przyczyna taka.
A jak już podpłoniesz to czy nam powiesz jak to jest w
roli podpłomyka?
Fajnie tak płonąć?
Ładnie, myślę że jeśli pozbędziesz się wielokropków i
majuskuły w pierwszym słowie, wiersz nic nie straci:)
Bardzo delikatnie i ładnie:)
Pozdrawiam
Subtelnie, a gorąco...
Miłego dnia:)
płoń z pożądania :)
subtelnie, ladnie:)
pozdrawiam:)
płonę i drżę
weź mnie już w:)
Jakby mnie ktoś delikatnie piórkiem pocierał po
ramionach w trakcie czytania. Pozdrawiam
Ładnie
z czuciem, miły w odbiorze.
:)
Pozdrawiam, dziękuję!