Plotka
Raz w nadmorskiej gminie Stegna
pewna panna z księdzem gdzieś gna.
Jak głoszą plotki
co roznoszą ciotki
oboje wpadli do bagna.
autor
elka
Dodano: 2016-08-03 11:59:05
Ten wiersz przeczytano 1254 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
hmmm... a szkoda
No to się narobiło. Ciekawie napisałaś Elu.
Pozdrawiam.
dobry!
zgrabnie ułożony
już teraz wiem czemu mama krzyczała by bagna omijać ,
nie widziałem że taka tam siedzi z wężem żmija :)
pozdrawiam
Tak, udany :)
Pozdrawiam i głos zostawiam + :)
Oj, a jakie to bagno? Może bagno złamanego celibatu?
samo życie,,udany limeryk pozdrawiam :)
A to feler, krzyknął...podglądacz...pozdrawiam
Niezła wpadka ;)
Bardzo fajny limeryk! Pozdrawiam!
Zdarza sie zdarza:))
Ciekawy Limeryk,pzdrawiam elka.:)
Tak się ten świat kręci,
wiedzą o tym święci.
że zawsze ktoś, gdzieś gna.
Pozdrawiam.
Fajny rym:Stegna-gdzieś gna.
plotka ekstra serdeczności