Płowienie
Anno, niech cię diabli; mój świat
nagle postanowił zmienić skórę
- wszystko pęka, łuszczy się i kruszy.
Bóg z obrazu nad łóżkiem całkiem wyblakł
i nie wiadomo, czy modlić się,
czy obrazoburczyć.
Wzywam po imieniu wszystkich świętych,
ale każdy z nich nieziemsko zajęty.
Majaczę. Od kilku dni
mam gorączkę posiadania kogokolwiek
na stałe.
autor
ReedDżej
Dodano: 2015-10-13 08:57:26
Ten wiersz przeczytano 972 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Dziękuję za poświęcony czas. Wciąż się uczę jak pisać.
Lubię.
płowiejemy, przemijamy,
gorączkę miewamy... na posiadanie kogoś, to faktycznie
obłęd, majaki;) bardzo czuję ten wiersz:)
Bardzo dobry, msz.
świetny, zwłaszcza puenta:)
ależ mi się podoba:)
Twoje świetne wiersze są jak wiatr odżywczy -dla duszy
Jesteś dla mnie świeżym powiewem na Beju. Inaczej
piszesz i na dodatek bardzo dobrze:)
Świetny, i oddaje mój dzisiejszy nastrój. Miłego...:-)
Oj, lubię takie pisanie.
Znów wiersz ze świetną puentą :)
Bardzo obrazowo ujęte pragnienie. Małe trzęsienie
ziemi. Znowu mi się podoba. Miłego dnia.