Płynę, tonę
Z dedykacją i nadzieją, że zniknąłeś na zawsze.
Gdy zaszyłam Ci usta
Twoje oczy kłamały
w nich ocean, tonę
Zaufałam, więc płacę
może nie chciałeś zranić
lecz "chcieć" móc nie znaczy
Utopiona w Twoich oczach
podnoszę się, nie płaczę.
Nie wracaj.
autor
BanalnieNiebanalna
Dodano: 2008-05-16 21:41:24
Ten wiersz przeczytano 855 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Oniemiałem... przetarłem oczy i przeczytałem jeszcze
raz... i jeszcze...
Tu jest taka wielka dawka emocji, że masakra! Skąd to
Ciebie? Tyle kobiecej siły? Przecież przy takim
zaangażowaniu kobieta byłaby w rozpaczy i tęsknocie, a
Ty? Ciebie to umocniło... i już wiesz co będzie
dalej... Niejeden(a) powinien się od Ciebie uczyć...
Wiersz nie jest miniaturką, ale tak wyrazisty, że
wręcz genialy!!! Gdyby można było, z miejsca dałbym Ci
jedną stalówkę!
Często się płaci za grzechy młodości długo -tego nie
życzę nikomu! Czasem też uczymy się na własnych
błędach - lub też za szybko ofiarujemy swoje
zaufanie,które często przez partnera jest nie
właściwie zrozumiałe i wykorzystane,ale widzę że już
nabyłaś pewne doświadczenie i umiesz rozróżnić te
strony! Wiersz ładny i dobry w swej wymowie. A tak na
początek życzę udanych wierszy!
Bardzo trudno jest powiedziec dosyc jesli uczucie
jeszcze zarzy sie gdzies na serca dnie,ale jesli
potrafimy sie na to zdobyc to juz jest poczatek czegos
co moze zmienic bardzo duzo w naszym zyciu i pozwolic
nam byc znow szczesliwym.../
Ciekawy wiersz gdzie malo slow ale gleboka tresc. Bije
z niego Twoj mocny charakter. Wiem ze sie podniesiesz
Smutna , codzienna historia
no no no... ładny krótki ,wierszyk przepełniony
smutkiem zranionej ,zakochanej kobiety,bardzo mi się
podoba.
Zaufanie nie zawsze jest ulokowane yam,gdzie należy ,a
później mamy skutki.Za miłość trzeba zapłacić.Wierszyk
wymowny,treściwy.
Róznie bywa z miłością- czasem trzeba długo czekać na
tą jedyną.Czasem zadaje bół a czasem jest chwwilą
szczęscia.Rozstania jednak to smutek i
przygnebienieCiekaqe podejście do tematu
Tak... nie sztuką jest upaść ... sztuka jest sie
podnieść po upadku...czasem miłośc płata nam takie
figle...
Ciekawie napisane. Krótko ale konkretnie. Podoba mi
się szczególnie ten fragment "lecz "chcieć" móc nie
znaczy" bardzo mądrze napisane.
Bardzo mi się podoba twój wiersz pomimo
niewyobrażalnego smutku. Jak dla mnie to wołanie o
powrót ukochanego, wielka tęsknota i szczere uczucie
bohaterki. Jednocześnie "pod warunkiem" obietnicy, że
znów nie zostawi jej samej. Jestem przekonany, że
"bohater" nie miał zamiaru zranić, jednak zrobił to
nadwyraz skutecznie.