Po burzy słońce
Uciekając przed ulewą
co obficie po ciele
ciężkie krople leje
wiatry targają drzewami
błyskawice
rozjaśniają niebo
a ludzie z trwogą
szeptają modlitwy
po upiornej nawałnicy
na horyzoncie
pojawia się
złotem krwawiące słońce
co oświetla
rozległe wód rozlewiska
powstałe na ulicach miasta
a wiatr
wijąco kładzie trawy
błyszczące
w kroplach deszczu
Komentarze (25)
miło widzieć oo burzy słonce
Natura rządzi się swoimi prawami. Dobrze ukazuje to
twój wiersz. Pozdrawiam serdecznie Elu:)))
b.ładnie
ciepło pozdrawiam :)
bardzo dobry przekaz ....coraz częsciej nawałnice
podtopienia juz nie mówię o burzach:-)
wymownie pozdr
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Bardzo uroczy braz namalowałas słowem Lubię po burzową
aurę Powietrze rześkie
Pozdrawiam serdecznie elka
pada i pada końca nie widać- listopadowa pogoda u mnie
Nadtsł czas ulew, nawałnic i wichrów...jak to wszystko
przetrzymać, gdy tyle napięć w naturze...pozdrawiam
Po burzy pachnie ozonem .Ładny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie.
Jak w piosence:
"Jest taki samotny dom"
Budki Suflera
+ Pozdrawiam :)
piękny deszczowo słoneczny wiersz ..
Piękny obraz przyrody namalowałaś+:) pozdrawiam elka
A u mnie wszystko w pola poszło,ciekawe co ze żniwami
będzie.Ale mówią,że od sierpnia upały:)
Pozdrawiam:)
Przedstawiasz piękno po przeszłej burzy. Pozdrawiam
milutko.