po cichu.najpiękniej.
pamiętam plamienie westchnień
daleko od morskich huraganów,
bliżej tornada które odpoczywa.
a on wciąż jest we mnie i trwa.
najbardziej gdy odłamki chmur
osiadają zimne na ustach.
najboleśniej.
wiesz-mówię-nie powstałam
z myśli, po to abyś mógł mnie zmyślić.
zmyślić z myśli.
zmyśli.
zmyślił.
zmyślił ją na moich oczach,
płonących ze wstydu.
autor
Monika M
Dodano: 2008-12-05 20:33:08
Ten wiersz przeczytano 508 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Oryginalny, bardzo ciekawy, inny....podoba mi się
wariacja słowem "myśli".
Piekny wiersz... Na TAK