I po Ciebie Przybyła
Otworzyła szeroko
dotąd nieznane wrota
zapraszając do siebie
spojrzała łaskawym okiem
na Matkę moją
pokiwała tylko białą głową
wypowiadając szeptem słowa:
„ Już pora chodź
twój ziemski czas
dobiegł końca
tak jak i droga
to jej kres. „
Matka upadła
w jej zimne objęcia
serce pękło
ciało bezwładnie
na ziemi bez życia
leży tak cicho i spokojnie
obok stoi Okrutna Pani
w swojej białej szacie
mówią że to Wybawicielka
po chwili ruszają
tylko w jej znanym kierunku.
27.07.2005.
zorianno - dziękuje za wskazanie błędów poprawiłem.
Komentarze (30)
Bazyliszku, czy jesteś krytykiem literackim? Karola
wiersze według Twojego sposobu oceniania to cud
poezja.
Istotnie, nieznane krańce życia jednostki. Czy
ciemność, której nawet nie odczytamy; czy też
przejście? Nie wiem. Skłania mnie to do
skoncentrowania się na tu i teraz, na tych co jeszcze
"nie odeszli", na życiu. Pięknie dziękuję za Twój
komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
Tak zwyczajnie cicho, bez emocji przyszła i zabrała.
Kiedyś napisałam coś podobnego. A swoją drogą,
przecież nie wiemy JAK.
Bardzo wzruszający wiersz, aż dostałam dreszczy, ale
prawdą jest, że ta pani zapuka do drzwi każdego z nas,
wcześniej czy póżniej..
Pełen dramatu jest Twój wiersz.
Przejmujący, głęboki w swej treści wiersz, pięknie to
napisałeś. Z serca dziękuję Ci za to, że tak wiernie
czytasz moje wiersze, doceniam to...:))) Ciepło,
serdecznie pozdrawiam .....
Przykre niestety ale taka jest kolej rzeczy.
nie kazapie...to nie jest dobry wiersz - tu na beju
można wycisnąć łzy takim kitem, ja wiem...ale oprócz
tego, że bardzo banalnie i wtórnie to jeszcze masz w
jednej strofie: "dobiegł - dobiegła", "upadła -
upadło" "cicho i spokojnie"...no i jak to jest?
spojrzała czy tylko pokiwała? a to: "Już pora chodź
twój ziemski czas
dobiegł końca
a twoja droga
dobiegła kresu" - "najlepsiejsze"... mnie, wybacz, to
nie przekonuje ani nie wzrusza
Karol wiesz nie .... pozdrawiam
Wierzę,że tam na górze każdy ma swoją
świeczkę,kiedy dogasa nadchodzi nasz kres.Bardzo ładny
wiersz,wzruszający,
popłynęła łezka.Pozdrawiam serdecznie.
Smutny, ale też bez zbędnych emocji, które towarzyszą
podobnym wydarzeniom. Po prostu realistycznie.Puenta o
podróży w nieznane,ale dla tych co żyją.Pozdrawiam.
Wzruszył mnie Twój wiersz do łez...jakże znajomy.
Wpadam do Ciebie od czasu do czasu i dzisiaj
stwierdzam, że "popełniłeś" bardzo udany wiersz.
Pozdrawiam Karolu:)
wzruszający wiersz - łzy mam w oczach i obraz mojej
Mamy leżącej cicho i spokojnie-piękny choć smutny
wiersz-pozdrawiam
POtrafisz jak mało kto pisac tak o emocjach. Podziwiam
i czytam z uwagą.