I po co?
Po co Ci ona?
Po co Ci miłość?
Przecież to wszystko Ci się przyśniło.
Dałeś się złapać,
wzbudzić nadzieję,
i jeszcze w środku płomieniem ziejesz.
To tylko chwila,
marne złudzenia,
i ciągła ucieczka przed bólem istnienia.
Sam oszukujesz swoje wrażenia.
Idealizujesz nawet kamienia.
Ślepcem Cię zrobi,
na słowa wyczuli,
i przyszłość zobaczysz jak w szklanej
kuli.
Z miesiąc to potrwa - przy lepszych
wiatrach
Potem zostaniesz sam - w swoich
kapciach.
Dziś jesteś Ty - jutro ktoś inny.
Naiwność boli - nie jesteś winny.
Love story trwało,
dziś się skończyło.
A może wcale jej tu nie było?
Komentarze (9)
... samo sedno życia ... tylko dlaczego mnie jeszcze
po roku tak trzyma ten ból istnienia ...
Nie muszę się wczuwać. Czuję to.
Pozdrawiam czując-w-spół
-- z tą miłością , tyle problemów, ale bez niej...
wiadomo, jeszcze gorzej..
-- pozdrawiam...
Prawdziwa miłość trwa.
Pozdrawiam
miłość niejedno ma imię
pozdrawiam serdecznie:))
https://www.youtube.com/watch?v=oO0ZysMF6iU
wiesz że coś się kończy ..ale też i zaczyna ...tak że
miłość trwa bez końca ona jest w twoim sercu
ofiarujesz ją komuś nawet nie wiesz kiedy to się
stanie :-)))
pozdrawiam
Ech, ta milosc:)
Pozdrawiam:)
utożsamiam sie z Tobą! rozumiem twoje odczucia. tyle
goryczy w wierszu.pozdrawiam serdecznie!
Oj, miłość jest piękna:-) . Milego
Miłość to uczucie jakie posiadamy w sobie.
Pozdrawiam:)