Po co ta nadzieja
Po co żyć?
Po co śnić?
Po co myśleć,
o nim i o tym co było?
To przyszłości przecież nie ma.
Po co marzyć?
Bez sensu ma nadzieja.
On nie wie co to miłość.
On kochać nie umie.
Potrafi tylko ranić
i ból sercu zadawać.
Moje łzy go nie ruszają,
a on jakby płakał,
ja płakałabym razem z nim.
Rani mnie wciąż,
a ja po raz kolejny wybaczam.
I po co ta nadzieja?
Po co te marzenia?
Przecież to przyszłości nie ma.
Komentarze (1)
Nadzieja umiera ostatnia...