po kanałach
niedziela jest dniem świętym
wygląda za swoją klientelą
zniecierpliwiony kler
rozkłada ręce
z pobożnym życzeniem
mniej i bardziej święci
maszerują ulicami
jakby nic się nie stało
nie chcą wspomnień z kanałami
mają dość
własnego smrodu
na spacerze kogoś skubnąć
na promocjach podjeść można
skoczyć tu i tam
na cyfrowych kanałach pogrzebać
w śmieciach i nie czuć
cudzego smrodu
mieć władzę
w rękach i nogach
przed telewizorem
w imię ciężkich czasów
odpoczynek należny
wieczny
nad grobem nieznanego ojca
Komentarze (25)
Nie każdy też odpoczywa w niedzielę. Pozdrawiam
Wysmarowany okrzykiem tej nie łatwej, ciernistej
prawdy.
Ciekawe "Słowo na niedzielę". Czy nie lepiej
brzmiałoby "wygląda za swoją klientelą" od "wygląda na
swoją klientelę"? Miłego dnia.
Odpoczynek należny, a kler ma konkurencję. Jak zawsze
ciekawie, Amnezjo.
Pozdrawiam
Witam:)
refleksyjny wiersz w Twoim stylu
jak zawsze zatrzymujesz czytelnika:)
pozdrawiam serdecznie:)
bardzo ciekawy wiersz milo znów czytac Twoje wiersze
pozdrawiam :)
Ile jest życia w życiu? Pozdrawiam!
Witam serdecznie!
Wakacje - strasznie... upalne :)))
Pozdrowionka.
:)
No cóż, dzwony kościelne mają coraz mniej wspólnego
języka z wiernymi.Ciekawy temat i bardzo
prawdziwy.Pozdrawiam.
Hey welcome back:)
Jak wakacje?:)
Powrocic z dobrym wierszem/ nc a nic stylu nie
zmienilas/ wiersz z glebszym dnem/ mocniejsze
przemyslenia/ buzioleee:-)