* * */po kocich łbach
/z szuflady/
idę przed siebie po kocich łbach
choć coraz trudniej chodzić
palce w odciskach
trochę rwie w kolanach
a opuchnięte kostki
cierpliwie czekają
na właściwszy moment
aby czmychnąć w bok
kiedy nikt nie patrzy
i zawrócić
sęk w tym
że wykręcony staw
boli o wiele bardziej
niż mogłoby się wydawać
takim jak ja podlotkom
Komentarze (1)
czasem jest trudno zrozumieć ...że boli drugiego
człowieka ...pozdrawiam ciepło