Po kolędzie.
Odwiedził nas ksiądz,
po kolędzie .... .
"Cześć mały",
przywitał Go papug
siedzący na grzędzie.
"Halo, halo
jestem Żaczek chłopaczek",
pięknie się przedstawił.
Ksiądz najpierw zaniemówił,
a potem się rozbawił.
Wszak słusznego był wzrostu,
a usłyszał "cześć mały" po prostu.
Tak bywa,
a historia jest prawdziwa,
że gdy Żako się rozgada,
najfajniejsze jest to,że wie
co kiedy powiedzieć wypada.
Komentarze (3)
Pożyczyłabym go,bo niedługo mnie czeka kolęda,a księża
u nas są okropni i wciskają kinole w nieswoje
sprawy...hehe ciekawy wiersz ;)
Bardzo fajny wiersz,ciekawe czy to autentyczna
historia:)
To już chodzą po kolędzie hi..hi.., żartuję,
Ładny wiersz, w swojej szufladzie mam coś podobnego.
Gdy przyjdzie pora to go wstawię hi..hi..
Pozdrawiam