Po latach
Jak się stało, tak się stało,
ale wyszło to na dobre,
ubolewać więc nie będę,
bo ważniejsze jest tu zdrowie.
A nie będzie mi też rządzić -
jakiś kiep, niech go cholera,
ile kasy poszło z dymem -
przez te lata, nie wiem teraz?
No i ważne to, że w końcu -
przyszedł rozum mi do głowy,
i przestałam wreszcie palić,
stąd nie smrodzę już nikomu.
Teraz sen jest spokojniejszy,
nic nie dusi mnie po nocach,
a to taki ćmik pioruński -
chciał mnie wodzić wciąż za nochal.
Komentarze (144)
b.d gratuluję serdeczności
Pozdrawiam byłą palaczkę...miło, żeś wpadła na
krótko...pa
Elu
Judyta
Dziękuję i pozdrawiam:-)
Oj, ja to ćmiłam jakieś ponad 40 lat
Pozdrawiam bielka:-) :-)
To fajnie, ja też popalałam dawno temu.
Ziarka kawy można żuć, mnie pomagały:)
Pozdrawiam:)
Gratuluję.Fajny wiersz.Miłego dnia!
Gratuluję...Fajny optymisyczny wiersz
Pozdrawiam
Dziękuję Wszystkim:-)
Dobranoc:-)
Dziękuję (OLU) chyba mi się udało:-)
Pozdrawiam
Czyli wygrałaś z nałogiem?
Oleńko, brawo jesteś wielka i masz racje nie będzie
Tobą rządził jakiś kiep:)
Ja już nie palę 24 lata i pod tym względem jestem
szczęśliwa:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Miłego wieczorku:-)
Waldi
Małgosiu
Jowitko
Leon.nela
Waldi
Dziękuję i pozdrawiam:-)
nie palę ale gratuluję
Także gratuluję!
Fajny wiersz.
Miłego dnia:)
gratuluję moc serdeczności