Po Łynie Sonety Polskie IV
A kiedy się ślizgam kajakiem po Łynie,
i mijam z jej nurtem uroki Olsztyna.
Z Warmią jak raj ziemski, Mazurska
kraina,
obfitością jezior przed oczami płynie
W trzcinach czapla siwa w bezruchu
zamarła,
czubate perkozy na fali harcują.
Starówka już nie śpi, śmieciarki
pracują-
rzeka się o zręby katedry otarła.
Kaczki się wesoło w nenufarach pławią,
O! Popatrz na drzewie, siadły kormorany.
Wyłowione rybki na gałęziach trawią,
pod basztą ma gniazdo szczygieł
rozśpiewany.
A przy bramie zamku wiewiórki się bawią
-
Olsztyn jest jak bajka - jak namalowany...
Komentarze (19)
Dobry przewodnik z Ciebie
tego zakątka Polski nie znam ale Czarną Hańczę tak
Piękny opis dajesz tym którzy nie znają Olsztyna jego
piękno w pigułce dzięki Ci za to...pozdrawiam
serdecznie.
podobają mi się Twoje sonety :)++
przeczytalam twoje sonety i jestem pod wrazeniem:)
pieknie nam to opisujesz, dziekuje:*)
milego dnia:)
Ładnie słowem namalowany obraz.
Kropkę na końcu drugiego wersu zamieniłabym na
przecinek :)
Pozdrawiam
Kaczki koło progów się młyńskich pławią,
nie uważasz że "się" powinno być po młyńskich?
Kaczki koło progów młyńskich się pławią,
miło było przeczytać
Miło było płynąć.
Pozdrawiam
pięknie ...popłynęłam tym kajakiem do tych cudownych
zakątków które nam opisujesz tak barwnie:-)
pozdrawiam
Uwielbiam ten gatunek...pozdrawiam serdecznie i dzięki
za wizytę...miłego bejowania
pięknie
Pozdrawiam serdecznie
Jak zwał.. - tak zwał! - tylko Nickiem Ci przywalę. -
Socho! - masz dar! (i zacięcie) - ale ja myślę, ze nie
tylko do sonetow.
Pozdrawiam serdecznie:)
tak Gdańsk - jak i Olsztyn - piękne.- nie tylko w
wierszach...
Świetne, super kolejna sonetowa odsłona.
bardzo ładnie Tobie to idzie ..
piękny obrazek!