Po meandrach PRL-u *
Buty
Jedna para na osobę
oj nieboszczyk by się przydał
kupię jemu tekturowe
sam w skórzanych będę śmigać
Stacz
Pani numer jedenasty
a gdzie ludzie mogę spytać
ja im wszystkim trzymam miejsce
pięć „dych” to na listę wpiszę
Przyjemności
Z wielkiej troski o człowieka
by zadowolenie miewał
raz w miesiącu wódka wino
trzysta „fajek” – żyć i śpiewać
autor
Oksani
Dodano: 2016-04-14 15:29:41
Ten wiersz przeczytano 1815 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Zamienniki także są godne fraszek.
To był przykry okres w naszej Polsce. Okres "kartek
deputatów i przydziałów".
Przeżyliśmy. Pozdrawiam Oksani.
Kolejny raz bardzo udanie :)