Po ostatnią gałąź
Jeszcze dęby szeleszczą
zeszłoroczną jesienią.
Na jabłoniach zwyczajna szarzyzna.
Bezścieżkami wędruje
wiatr. Przeszywa na wylot
'tak jak leci', ten pan nie wybrzydza.
Jeszcze dęby szeleszczą,
jeszcze śniegiem posypie.
W ciepłym swetrze jedyny ratunek.
Bezścieżkami się snują
myśli ciężkie jak chmury
rozpłakane.
A we mnie kiełkuje.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2019-03-27 06:18:50
Ten wiersz przeczytano 4181 razy
Oddanych głosów: 79
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (95)
Witaj,
a to się spotkałyśmy z tematem.
Myślę, że kiełkowanie odnosi się
do wiosennego przebudzenia.
Fajny tekst.
Z pozdrowieniami.
Witaj Zosiu:)
Już dzisiaj czytam trzeci wiersz z "dębem" w tle.
Bardzo rzadki przypadek ale bardzo ciekawy:)
Pozdrawiam:)
Ślicznie:)
Pozdrawiam:)
nastrojowy i refleksyjny obrazek pełen natchnionych
wzruszeń...pozdrawiam wiosennie
Przepiękny. Jestem fanem ;)
Koplida, dziękuję :)
Bardzo ładny.
Augustyna, dziękuję. Pozdrawiam :)
Piękny wiersz, pełen nastrojowych obrazów wiosennego
spaceru. Serdecznie pozdrawiam
:)
Kropla, Wandaw, dziękuję :(
Miłego dzionka.
poruszają*
Bardzo lubie Twoje wiersze Są tak bardzo subtelne w
wymowie a jednak przemawiają i oruszają
Pozdrawiam serdecznie Zosiu
:)
Jak zwykle pięknie... "bezścieżki" cudne!
MamaCóra, no nie! Tego się nie spodziewałam :))
Miło Cię widzieć :)