I po problemie

Hmm!to mam ćwieka...
promiennego dnia Karacie :)

wiem, wiem, że nie powinnam, ale zaśmiałam się pod
koniec ;-)

O Kurcze, naprawdę dobre! Pozdrawiam :)

a dlaczego np. wnuków nie doczekać?
To przecież najlepsze co może być,
ważne, żeby zdrowym być,
żeby nie strzykało
ani nie bolało,
z resztą da się żyć :)

Masz ci los! Ale fajnie napisane:) A dylematy jak w
"Skrzypku na dachu" Tewiego:))

A ja o siebie dbam dnia każdego.Chodzę na pływalnię
nie wstydząc się tego, i yoge ćwiczę codziennie rano,
aby mi z brzuszka co nieco opadło.NA twarz nakładam
maseczki ziołowe, bo to i pachnące i bardzo jest
zdrowe.Więc twarz moja gładka, niby mleko z różą,
mówicie że mało? A może za dużo!

Nasze życie jak bańka na wodzie
pozdrawiam serdecznie

No i po co było "robić za Boga" jak mawia mój kolega!
Żyj chwilką maleńką krocz ścieżką życia i dziękuj,
dziękuj za wszystko. I tylko tyle!
Pozdrawiam karatku serdecznie i miło mi z odwiedzin.
Dobrej relaksującej nocy, pozdrawiam:-)

Tak, trafnie określasz i piszesz Wrażliwość człowieka
to soczewka co wszystko dostrzega i przybliża
zabieganemu światu Przybliżyłeś mi myśl o której nigdy
nie mam czasu pomyśleć w tych kategoriach.Pozdrawiam
serdecznie.

Nawet ludzie wcale niezłożeni rozkładają się.Świetny
jak zwykle wiersz!Pozdrawiam

bardzo dużo refleksji po twoich strofach

U Ciebie zawsze bardzo mądrze :)) pozdrowienia

ostatni wers drugiej zwrotki napisałabym bez - "jest",
no, ale...
nigdy nie wiemy co przyniesie jutro, możemy tylko się
domyślać

Smutna perspektywa, nie będę się licytować z terminem.
Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.

Nie znamy dnia, ani godziny, ale
póki co warto wiedzieć, że żyjemy.
Fajna groteska!
:)
Pozdrawiam, dziękuję!