Po prostu jestem
Ot tak sobie jestem
Skulony w rogu swego pokoju
Nikogo nie wpuszczę
Zresztą i tak nikt nie przyjdzie
Przestałem dla was mieć znaczenie
Już nic się nie liczę
Byłem tylko chłopcem na posyłki
Moim celem było zaspokajanie waszych
potrzeb
A czy ktoś zwrócił uwagę na moje?
A może ja też jestem człowiekiem?
Może ja też coś czuję?
Spójrz wgłąb mnie
Tam jest pełno uczuć
Pełno smutku i radości
Radości i żalu
Żalu i nienawiści
Nienawiści i miłości
Miłości i potrzeby bycia kochanym.
Wam jest tylko mnie żal
Dla was jestem kimś kogo można
nienawidzić
A kto mnie pokocha?
Kto da mi to odczuć?
Kto sprawi abym znów poczuł się
człowiekiem?
Nienawidzę tego zjawiska które ostatnio się szerzy zwanego emo... Tymczasem trochę czuję że sam sie po woli takim staję... natłok problemów jednak wgniata...
Komentarze (2)
tym wierszem oddajesz mój nastrój w tej chwili. jestem
pod wrażeniem ;-) i to, że nie zawsze życie układa się
po naszej myśli nie oznacza, że stajemy się emo (i
całe szczęście!) 'jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz
dzielnie znosić deszcz' przemyśl to sobie;-)
wgniatani jesteśmy w rogi pokojów by pozbierać zwykle
gorzkie refleksje tak jak w wierszu - znam to
emocjonalne roztrzaskanie... - i jestem za głośnym
artykułowaniem potrzeb - nie zawsze jesteśmy w
otoczeniu ludzi domyślnych...