Po prostu szczęście.

"Szczęście przychodzi powoli.. Czasem trzeba długo czekać,

„Szczęście to słowo obce dla mnie..
Chociaż przychodzi łatwo, dla mnie jest wielką przeszkodą..
Chociaż staram się, to lewą ręką mi to wychodzi,
Bo nie zaznałam tego i teraz to lęka mnie.
Ale pustka w sercu wypełnia się, łzy spłynęły po policzku..
Bicie gorączkowego tępa wyśpiewano hejnał na pożegnanie.
Pożegnanie smutku, oh tak..
Bo te zjawisko przypłynęło do mnie jak ocieplona Oceaniczna fala..
Otuliło mnie ciepłem zagranicznych pustyń..
Porwało w taneczną miłość jak tornado..
Uniosło leciutko jak poranny wietrzyk.
Powstało jak bańka mydlana..
Pytam siebie, patrząc w lustro..


To tak długo czekało na mnie..
Ale nie martwiłam się,
Bo wiedziałam, że kiedyś będę szczęśliwa.
Poznałam osobę, a ona wszystko w moim życiu zaczarowała..
Tak jak by była to nocna bajka..
Jak świat, który sobie wymarzałam..

Ale trwało to tylko zacną chwilę..
Wszystko odeszło..
Spaliło się jak kartka paląca się w płonącym kominku.
Porwano jak zdziczałe tornado..
Wyrwano szczęście z rąk, które tak trzymałam przy sobie..
Utopiło jak lodowata Oceaniczna fala, która brzeg sobie przywłaszcza..
Zakopano w piaszczysty piach pustyń.
Zwiało jak burzowy wiatr w wichrową noc..
Pytam siebie, patrząc w lustro..
Dlaczego to już wszystko tak szybko znikło..
Nic lustro nie odpowiedziało..
Tylko pokazało..
I wszystko prysło jak bańka mydlana..”

aż w końcu przyjdzie i zaistnieje.. "

autor

Heyllon

Napisany: 2008-08-24 Dodano: 2008-08-24 12:13:11

Ten wiersz przeczytano 684 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Farsa Klimat Dramatyczny Tematyka Fantastyka

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie