Po rozum do serca
Rozsądek z emocjami bywa, że się skłóca.
Rozumną argumentacją niczym z bicza
strzela.
Gorączkowym emocjom idiotyzm zarzuca,
swoje prawdy mądre Vanishem wybiela.
Emocje obrażone już setnie złorzeczą
- rozsądkowi zadziornie machają przed
nosem,
krzyczą, że jego prawa dźwiękom serca
przeczą,
Rozsądek zaś spogląda na serce ukosem.
Rozsądek na spokojnie sądy swe
wyłuszcza,
emocje z egzaltacją już nogami tupią.
Rozsądek powściągliwie prawdy swe
wyłuszcza,
zarzuca im logikę porywczą i głupią.
Taki sobie spór wiodą o palmę
pierwszeństwa,
o lokatę na podium, o wyższość,
przewagę.
A ja tak myślę sobie: próżne prymu
chciejstwo,
bo i tak swych racji nie wrzucą na wagę.
Kompromis wypracować, dogadać się jakoś,
- ot takie to zadanie wyznaczyć im pora.
Aby rozum ambicjom swoim czynił zadość,
a emocji siła była jak podpora.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.