Po rozwodzie...
Byłym...
Śmierć małżeńskiej instytucji za życia,
to miłość i płodność na wyprzedaży.
A jednak po rozstaniu nie tracisz
nadziei.
Uważaj, możesz otrzymać w prezencie,
kupon rabatowy na przechodzone uczucie,
wadliwe, skurczone po pierwszym praniu.
Na rozwodowym polu, każda rzecz...
najpierw z magla jest wyjmowana.
autor
małgorzatak-m
Dodano: 2010-07-01 20:54:46
Ten wiersz przeczytano 1759 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Osobiście nie przeżyłam tego o czym pisałam, ale
tak... Miłość umiera... Niestety... Może to być
spowodowane winą człowieka, lecz może być także
spowodowane losowym wypadkiem...
zgadzam się z tym maglem, jeśli chodzi o rozwód...(:,
dobrze ujęty temat
trudna to chwila w życiu kiedy trzeba zamknąć taki
rozdział codzienności , który kiedyś dodawał skrzydeł
, przykre ale prawdziwe
Tak bywa niekiedy, nie ma co rozdzierać szat, lecz iść
do przodu. Zresztą każdy ma własny wybór, tak myślę.
Albo to dzieło przypadku, sama nie wiem:)
No dobrze, ale to refleksja prozą. Napisanie tego w
słupku nie czyni poezji. I znów ten nieśmiertelny
wielokropek, ma dodawać głębi pewnie?
to smutne ale niestety czasami
konieczne...pozdrawiam...
Ciekawe ujęcie tematu. Dodaj spację między polu a
każda.
Trafnie, jakże trafnie, ileż goryczy w Twoich
słowach.Pozdrawiam:)
Boże....jaki niesamowity realizm...ale nadzieja zawsze
istnieje...ona umiera ostatnia...:)
Wielki plus....:)
Dobry tekst. Mocny i prawdziwy.
Lepsza ta z magla - wyprana niż świeżo nieczystościami
ubabrana. Pozdro...
sprawy rozwodowe...trudna sprawa i brudna...kryzysy są
wszędzie, w każdym małżeństwie, nieraz z błahych
powodów są rozstania...a czy zawsze konieczne?
Wiersz jak z życia wyjęty, bardzo smutna
rzeczywistość, cała prawda, tak to wszystko
wygląda.Bardzo przepraszam, że źle odebrałam
komentarz, zwracam honor.Jeśli nie mam racji przyznaję
się do tego.
Pozdrawiam serdecznie.
Przykro mi, że tak się stało :(..Trudno ponownie
zaufać.. M.
straszne przeżycie chociaż niektórym wskazane , super
wiersz :)