PO ŚMIERCI DZIECKA
Przyszła nagle.
Przytuliła się cichutko
i zaniosła na kwitnące łąki Pana.
Zostały
słowa niewypowiedziane
trzymane, nie wiadomo dlaczego,
w zakamarkach serca,
nagromadzone gesty czułości,
teraz już tylko w pustkę oddane.
Tykający stary zegar z dzieciństwa,
który wspólnego czasu już nie odmierza.
Okruchy chleba na talerzu
chłonące, jak gąbka, słone krople
i pustka nie do wypełnienia,
z której ojcowskim sercem
łowię cienie przeszłości.
Czy godzi się rodzicom odbierać dziecko?
Komentarze (12)
NIE.... odpowiadam na pytanie nie Boże
Trudno odpowiedzieć . Niech Cię otula tylko ciepło
pięknych wspomnień,Śpij tęsknoto
niech juz rany nie bolą
.
Trudno się pogodzić z taką stratą.
Przejmujący wiersz. Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Trudno zinterpretować, więc się zamknę. Pozdrawiam.
Poruszyłeś moje serce...
pomilczę i ja Pozdrawiam :)
Sprawiedliwie, nie znaczy po równo,
a taki smutek boli jak cierń,
który jest wbity w serce.
Pozdrawiam serdecznie
trudne pytanie - brak odpowiedzi!
nikt na ziemi nie zna prawdy
wiem coś o tym smutku i żalu
niewypowiedziana refleksja ze znakiem - ?
pozdrawiam
Pomilcze pozdrawiam
Przejmujący smutek,cóż powiedzieć.Pomilczę...
śmierć jest podstępna zabiera najcenniejsze
...przejmujące słowa