Po świetlnej stronie
/niebo lśni niczym mgła, pokrywa pleśnią
i
odbija się w lustrze/.
dławię się dymem z ogniska.
chodzę w kółko, a raczej drepczę w miejscu
i pławię się wizją jutrzejszego dnia
– przyduszam ogień
on gromadzi się we mnie.
szarpie strunami mojego ciała,
uzależniam się od ciebie i na ciebie.
jestem niczym Carmen -
iskrzy we mnie
wbija kolce uschniętych róż,
po czym znika.
a ja bronię się, jak przed
pełnią księżyca.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-09-16 21:54:30
Ten wiersz przeczytano 1009 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
ciekawie o swoim uzależnieniu od drugiej osoby,
kimkolwiek byłaby
nie lubię księżyca w pełni, bo zaburza sen spokojny :(
ładny wiersz, ciepło pozdrawiam :)
dziękuję :)
Tworzysz ostatnio przecudne erotyki, pozdrawiam
serdecznie :)
Piękny erotyk :)
gorący, iskrzący wiersz
O rany, ale pojechałaś Ewuś! aż mam ciarki, taki mocny
erotyk. Serdeczności:-)
Dziękuję
wiersz iskrzy, iskrzy
podoba mi się
...niczym demon we mgle, kroczę w łzawej malignie
pełnej snów o szczęściu wiecznym...
spokojnej nocy Ewo:))