Po świt i dalej
Przez światła promienie
zaglądam ci w oczy
bo miłość zabierze
i odda sen nocy
kochania miłości
rodziny westchnienie
gdzie dzieci wyrosły
przez wspólne natchnienie
oddechem spojeni
figlarnie uroczo
w słonecznych przestrzeniach
sto marzeń wciąż kroczy
jesteśmy tak silni
choć słabi zwątpieniem
tak ludzcy omylni
po serca dudnienie
na ścianach obrazy
a w słowach pejzaże
nie zawsze bez skazy
lecz w środku wciąż razem
autor
m13m1
Dodano: 2019-06-03 03:15:35
Ten wiersz przeczytano 741 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Skoro odda sen nocy, to raczej na krótko zabierze.
Jesteśmy boscy, jeśli wytrwamy,
gotowi do skoku, który serca rani.
Jesteśmy tacy odporni
i gorzcy jak pęk cykorii.
Słodcy. Nektarem, kiedy kochamy,
a czasem zwyczajnie chamem.
Jesteśmy krawędzią i resztą
i kompilacją przeszłą, jesteśmy:
nienawiść
miłość
troska
wrażliwość...
Ładnie, prostolinijnie, sympatycznie! Pozdrawiam.☀️
ech...
pomyłka wynikła stąd, że spojrzałem na datę powstania
wiersza i uznałem że to nick nowego autora;
oczywiście, jesteś ten sam i ja, AS - stały czytelnik
Twoich pięknych wierszy - też;
pozdrowienia
Pięknie ujęty wyraz miłości.
Pozdrawiam.
Marek
:)
Piękny wiersz...
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękna puenta!
CZYTAM Z PODOBANIEM
"Przez światła promienie" witam...