Po sztormie
Wiesz, myślałam że nie przepłynę,
że utonę, piorun mnie trafi.
Cóż, nie znałam możliwości
swojej mocy i geografii.
Nauczyłam się zamykać szczelnie
grodzie, luki mojego okrętu.
Jeśli tonąć, to w prawdzie,
bez bliskości szczurów,
hien, ekskrementów.
Cud się zdarzył, bo ocalałam,
choć z uszczerbkiem - oko zbyt widome.
Czasem garbię się od ciężaru
i zawieszam, jak przegrzany komputer -
wielkie ciche stop. Patrzę w radar.
autor
cii_sza
Dodano: 2019-06-14 21:42:38
Ten wiersz przeczytano 975 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Życiowa refleksja.
Znakomity. "Oko zbyt widome" - pozwolę sobie unieść z
sobą.
Dziękuję serdecznie za nowe komentarze, pozdrawiam:)
Aniu, zawsze się cieszę, kiedy wpadam na beja i
jesteś. Nawet jesli milczę, widzę Cię. Masz rację, gdy
czytam coś i czuję podobnie, jakby ktoś moje mysli
zamienił w słowa, wtedy myslę, że taki wiersz bardziej
się zapamiętuje.
Grażynko, jesli masz tutaj (a masz) choćby niewielką
grupę, tych którzy lubią to co piszesz, nie odchodź.
Ja zwyczajnie się uodporniłam i dla własnej
zdrowotności NIE CZYTAM osób, które sprawiły mi
przykrość lub tych u ktorych wiem, że nie mozna
szczerze wyrażać swojego podglądu co do wiersza. Nie
czytam też żadnych komentarzy, wypowiedzi tych ludzi,
omijam szerokim łukiem. Radzę Ci zrobić tak samo.
Zdarzają się jeszcze pod moimi wierszami złośliwe
komentarze, nie dotyczące wiersza, a odnoszące się
personalnie, jak np. miało to miejsce zdaje się
przedwczoraj. Nick stworzony od ręki, po to by
dokuczyć. Wyobraź sobie, że tak się uśmiałam z tego,
że aż sama nie wierzyłam, iż udało mi się przyjąć na
stałe taki stosunek do zidiociałych klonów.
A czemu nie publikujesz tam gdzie byłaś ze mną jakiś
czas? Załóż nowe konto, jesli zapomniałaś hasła, choć
jest opcja wygenerowania nowego. Też bywałam bardzo
rzadko na necie, teraz od dwóch tygodni troszkę
częściej(poczytałam ciekawe dyskusje na beju - Asa,
Wandy Kosmy, Ossy, Canis Lupus i kilku innych osób, Ty
też ciekawie się w paru miejscach wypowiadałaś).
Zapoznałam się z kilkoma wierszami osób, ktorcyh nie
znałam i jestem mile zaskoczona, że na beju więcej
dobrych wierszy. Bywam zwykle tylko po pół godzinki i
nie zawsze codziennie, bo
najważniejsze jest życie w realu. Dom, rodzina, a
jeśli ich nie ma, to my sami. Życie i znajomi netowi,
to w większości przypadków fikcja. Jesteś mądrą babką,
masz pomysły na ciekawe tematy w wierszach,
niebanalne, więc jeśli Wena się pojawia, dziel się z
innymi swoim pisaniem. A złośliwców olewaj! Serdecznie
Cię pozdrawiam:)
Miłego świętowania Halinko życzę,
mam nadzieję, że uda mi się wkrótce na dobre od beja
odkleić, mimo że sentyment jest, ale wymagania życia,
a i fakt, iż pewne kamienie były jak dla mnie za
ciężkie, by je ot tak, strzepnąć - mówią odetnij się
kobieto stamtąd.
Może się jeszcze gdzieś spotkamy, chociaż ostatnio
jakoś odeszła mi chęć do bywania na gdziekolwiek, a z
drugiej strony na bej jeszcze ciągnie, a wiem, że to
jakby diabełek kusił, czas ucieka, a i nerwy często
się przy okazji szarpie.
No nic, będę podczytywać czasem, po cichu, bo masz
sporo fajnych wierszy, Halinko.
Miłego lata i zdrówka życzę, bo ono najważniejsze, bez
niego ani rusz.
Świetny wiersz Halinko, choć nie wiem czy "świetny" to
właściwe słowo, to jeden z tych które "myślę i czuję
tak samo", odnajduję się w tej refleksji, tak bardzo
że aż mi się oczy zaszkliły... W innym Twoim wierszu
"/To coś.../" też się kiedyś odnalazłam. To jedna z
ważniejszych wartości dobrej poezji, gdy inni czytają
i myślą "to prawda, czuję i myślę tak samo".
A wiersz "Kamień" oczywiście pamiętam, cieszę się
ogromnie że zaistniał na papierze jak i inne Twoje
wiersze. Gratuluję :)
Serdeczności Halinko :)
jest burza są emocje :)
bacznie obserwować chmury,
można się jeszcze pomodlić boć wypić za ocalenie :)
Pozdrawiam
Witaj Halinko dziękuję za komentarz cenny Co do Twego
wiersza jest już po sztormie który przetrwałaś, teraz
przed tobą nowe życie. Pozdrawiam serdecznie
Mądrością jest uczenie się na błędach i wyciąganie z
nich wniosków.
Dziękuję za celne sugestie u mnie z których
skorzystałem.
Pozdrawiam serdecznie :)
ostroznosc jest dzisiaj bardzo wazna, no wlasnie po co
plywac po fekaliach, lepiej tam gdzie wody sa czyste,
:)
A dziękuję bardzo:) Pogoda ducha jest niezmiennie:)
Masz rację Alinko, czasem lepiej przemilczeć to i owo.
A radary bywa, że nagle pokazują pomyślne widoki.
Czego życzę nam obu:)
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
pogody ducha i zdrówka życzę.
Co powiedzieć, co...
Może tyle, że z prawdą tez chciałabym ostrożnie, bo
zdarza się, że jeśli nie utłucze, to i tak wykończy.
Wiem, że to dalekie od twojego zamysłu, ale tak mi sie
wyrwało.
Przeczytam jeszcze raz w lepszej chwili. Teraz zerknę
w radar, chociaż w tej sytuacji tylko on - to za mało.
Halinko, pozdrawiam, idę szukać moich wind
kotwicznych.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Halinko! Nie wiem, czy pójąlem refleksję. Chcialby się
nie mylić w odbiorze. wszystkiego najlepszego. -
dobrych - szczęsliwych wiatrów i tzymania steru.
Pozdrawiam serdecnie:)
Najważniejsze w życiu, to nie przebiec w podskokach,
lecz doświadczyć upadków i umieć się podnieść... I tak
wiele razy. Czym byłoby życie bez doświadczeń i
emocji? Też to umiem, długo się uczyłam.
Pozdrawiam :)