Po Taize 2011- Dla Kaśi i...
"Po Taize 2011- Dla Kasi i Grześka
Kuzerów".
15.08.2011.r. poniedziałek
10:37:00
Na wstępie wyjaśnię, te Po Taize 2011,
To jest po prostu cykl wierszy,
Jakie piszę po tegorocznym Taize.
Ten niby pod tytuł
To właściwy tytuł wiersza,
Czy też niby wiersza.
Te me skromne słowa
Pragnę wam zadedykować
Na tą Waszą, nową drogę życia,
Którą wczoraj, w niedzielę obraliście.
Teraz trzeba byście kroczyli nowymi
drogami,
Drogami ziarna siewnego.
Teraz opuszacie swych rodziców
I sami rodzicami z czasem się staniecie,
Czego z całego serca wam życzę.
Ta nowa droga nie będzie
Tyko różami i pięknymi barwami usłana,
Ona też będzie drogą krwi i łez.
Niech tą krwią
Będzie krew Pana Jezusa
Przeistoczoną w trakcie eucharystii
A łzą niech będzie łza szczęścia,
Łzą radości z waszych pociech
I z każdej kolejnej chwili
Jaką wspólnie spędzicie
Do końca swych dni.
Kasiu i Grześku
Niech wasza droga
Będzie z wiarą i siłą,
Siłą i chartem ducha
I uśmiechniętą buzią
Od ucha do ucha.
Wszystkiego najlepszego
Na długie i dalekie lata,
Niech ludzie, którzy was otaczają
I otaczać będą was spierają
I swą życzliwością darzą.
Niech Pan będzie z wami,
Wtedy w najciemniejszą noc
Zawsze będziecie mieć światło,
Światło z bycia razem
I komunii z Bogiem.
Wasza nowa droga życiowa,
Teraz usłana z li tylko Miłości,
Kiedyś będzie również
Usłana bólem kości.
I nie martwcie się zanadto,
Bo niech wielka radość
W waszych sercach i duszach gości,
Bo ten ból kości,
A właściwie z punktu medycznego
To będzie ból mięśni,
Niech on będzie on przyczyną
Trudu wychowania licznego pokolenia.
A dla takiego szczęścia
Godne są wszelkie wyrzeczenia.
Wasza nowa droga życia,
Wspólna droga życia,
Po tej Ziemi,
Niechaj doprowadzi was
Do wspólnego życia w wieczności
Po przeżyciu przynajmniej wieku
Wśród nas, ludzi wam życzliwych.
Wasza wspólna, nowa droga życia
Wczoraj w pełni miała swój początek,
Została otwarta poprzez
Symboliczne przecięcie kokardki,
Jaką było wasze wspólne sobie
Przed Bogiem i całym zgromadzeniem
ślubowanie.
Tak jak ta wasza wspólna droga się
zaczęła
Tak niech trwa po wieczny czas
Każda rzeka ma swoje źródło,
Czasem kilka,
Ale jedno z nich jest tym pierwszym,
Tym najbardziej oddalonym
Od ujścia rzeki.
Tak niech wasze źródło tryska szczęściem
I zdrojem łask,
Pokładając ufność w Dobrym Bogu.
Jak przyjście burzy można poznać,
Po szumie liści odpowiednio wcześniej,
A ogień od iskierki, gdzieś utworzonej,
A zbożowe łany biorą swój początek
Od ziarna siewnego,
Tak ja wam życzę
By wasze ?ziarna siewne?
Przyniosły wam szczęście
Ku chwale Boga i ludzi.
Każdy człowiek może błogosławić,
Więc ja was po przyjacielsku błogosławię
I mówię idźcie na cały świat,
Którym może być najbliższa okolica
I nieście doskonały przykład
Piękno małżeństwa,
Pięknej wspólnoty
Mężczyzny i kobiety.
Wybaczcie,
Że się rozpisałem
Po prostu myśli swe chciałem
Jak najwymowniej przekazać.
Na zakończenie dodam jeszcze,
Że wirtualny kwiat wam wręczam,
Jest to czerwona róża,
O takiej kardynalskiej czerwieni.
Niech wam się wszystko
W życiu na lepsze zmieni,
A to lepsze, które już jest niech trwa
I rozbrzmiewa,
Niech z was emanuje
I ten boży świat nam maluje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.