Po Taize 2013- Dzień dziewiąty
"Po Taize 2013- Dzień dziewiąty".
07.07.2013r. niedziela 09:55:00
Po Taize 2013- Dzień dziewiąty
Na wstępie chciałem wszystkim przeprosić
I o wybaczenie prosić.
Co złe to nie ja,
Tylko tamta, ewentualna sytuacja.
Ja wiem, że nieraz chodziłem
I smęciłem,
Ale taki już jestem, że swe smutki i
radości
Muszę przelać na kilku gości,
Wiem, że tak muszę,
Bo inaczej się uduszę.
Raz do roku wygadać się trzeba,
Bo na co dzień takich możliwości nie ma.
13:20:00
Tegoroczny pobyt w Taize dobiega końca,
Odjeżdżamy tuż po zachodzie Słońca.
A ja dziękuję całej grupie
Za niezwykłe wsparcie,
Mówię to szczerze i otwarcie.
Dowiedziałem się, że gdy z Iną rozmawiałem
To właśnie wielkie wparcie miałem.
Za te dopingowanie
I jak najlepiej mi życzenie
Szczerze dziękuję,
Więc wielkie Bóg Zapłać mówię.
Zapewniam wszystkich
O modlitwie za nich
I proszę by choć po trosze
Każdy z was w widomej sprawie pomodlił
się.
Nie dobrze jest być samemu,
Nie życzę tego nikomu,
Więc modlę się, a może niebawem to się
zmieni
I na stałe me życie odmieni.
Nie chcę zapeszać,
Ale wiem, że do Mińska na Białoruś muszę
jechać.
Poznałem piękną kobietę,
Więc modlę się i proszę, by Bóg pomógł, bo
tylko tak ją być może zdobędę.
Jeśli teraz jakąkolwiek szansę
zaprzepaszczę
To wiem, że sobie tego nigdy nie
wybaczę.
Panie Boże pozwól, że tam pojadę,
Że znów Inę zobaczę,
Że pokonam sceptyzm i narzekanie
I postawię na swoim, bo nic bardziej teraz
dla mnie nie liczy się.
08.07.2013r. poniedziałek
20:54:00
Późnym wieczorem z Taize ruszyliśmy
I teraz wszyscy głęboko się
wzruszyliśmy.
Nocna jazda poszła płynnie,
Sen ogarnął mnie
I o dziwo spałem,
Tak, ze aż miło
Wokół siedzą koleżanki i koledzy,
A ja krocząc po sennej miedzy
Tulę się do mej poduchy,
Co jak koleżanka Marta powiedziała
Wizualizuje mi kogoś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.