Po wakacjach
Maki już zakwitły w zbożu płonące,
słońce na niebie jeszcze mocno świecące.
Chabry swój błękit wplotły w trawy,
zajęte są już szkolne, drewniane ławy.
Opalone dzieci opowieść wstrzynają,
o wakacjach, które szybko przemijają.
O łąkach, o lasach i o wycieczkach,
przeróżne skarby niosą dzieci w
teczkach.
I kamienie, i muszelki, i bursztyny,
pokazują wszystkim chłopcy i dziewczyny.
Pani wypoczęta i w dobrym humorze,
mówi o wakacjach spędzonych nad morzem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.