Po życiu
dylematy
Przyleciała po niego
dziewczyna na srebrzystym motylu,
poszybował z ufnością
w mrok jądra ciemności.
Fantastyczna odyseja-
głębia świata nieznanego.
Potem…
Niebiańskie światło,
anielskie śpiewy,
szeptem wabiące
w zieloność łąk,
przestrzenie barw,
błękity niezmierzone.
Chciał to zatrzymać,
pragnął, by nigdy nie minęło.
Dotknął tajemnicy…po życiu?
Czy wiedza człowieka
wykracza poza grób?
Może to tylko iskra w mózgu,
na chwilę przed ostatnią z prób?
Dylematy nierozwiązane.
Wybrałam… życie po życiu
-oswaja umieranie.
Komentarze (12)
Też życie po życiu wybieram.
Pozdrawiam:)
Witaj. Ciekawie piszesz o śmierci. A jak jest?
Pozdrawiam
Ładny wiersz, dużo słów, ale obrazowo i treściwie;
rozwiązanie dylematu zależy od wiary... :)
Czy umieranie to narodziny do nowego świata, zmiana
formy istnienia...Ciekawie o tym.Pozdrawiam.
bardzo ładny refleksyjny wiersz, pozdrawiam cieplutko
Dziękuję za komentarze.
Dobranoc :)
Poszybował z ufnością .Bardzo ładny i refleksyjny
wiersz.Pozdrawiam cieplutko.
Refleksyjnie...Pozdrawiam:)
tak to jest dylemat.... jak tam czy jest to życie po
życiu ...tego nikt nie wie ...a z tą myślą oswajamy
się wszyscy ...
pozdrawiam:-)
ciekawe pytania interesujący wiersz pozdrawiam
oswajam umieranie
refleksyjny wiersz:)
pozdrawiam:)
dobrze być przygotowanym
Pozdrawiam serdecznie