[ Pobiegam do parku . pobiegnę...
Pobiegam po parku
choć juz tam drzew brak
pobiegam po parku
by wyrobić kondycję na śmierć
i gdy znów spotkam tą utlenioną
z ironią grymasu twarzy krzyknę :
Ej kochana
jesteś seksowna
jak gó w no w podwiązkach
i pobiegnę do nieba
i pobiegnę do nieba
z rekordem krótkiego czasu
może jeszcze zdąze przelecieć
tego uroczego aniołka
i zapalić fajki
by rozlużnić się przed zrzuceniem Boga
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2007-06-04 15:43:21
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Zaskakujesz mnie kolejnym wierszem z serii: jak go
skomentować????Jedno wiem napewno-wywiera na mnie
wrażenie,jak żaden inny!
jak kazdy twoj wiersz jest piekny i wymowny..
niesamowite przenosnie, ogolem srodki poetyckie-jestes
w tym mistrzem. swietny wiersz, napisany na
niesamowicie wysokim poziomie-doskonale, brawo!