Z poboczy

ależ się mizdrzą do wielu chłopów a co się dziwić gdy zew krwi w kroku

Tirowiec

córy Koryntu za chlebem stoją
jak mewy śmieszki podejdź kolego
któraś z tych samic dziś będzie moją
gdy kwoka w gnieździe mogę na lewo


Na dorobku

panna co wciąż gdzieś pokątnie
swoim ciałem rozporządza
śliczne dziecko sama chowa
ech ta żądza w niej pieniądza
alimenty pozew wnoszę
konsumenci płaćcie proszę


Adam i Ewa

z Adasiątka niezły cwaniak
pod stopami pełzał lubej
nieugięcie w pas się kłaniał
wprost materiał na jej zgubę
gdy sakrament się dokonał
koniec końców facet z kości
wszelki wersal odtrącony
wódka laski w domu gościem
kabarecik tylko kwikać
plis nie odchodź moja droga
niewiniątko truśka z cicha
ech Adasiu bój się Boga


Kółko graniaste

Lodzia z Sopotu mężem znudzona,
dzień w dzień klikała na porno stronach.
Ależ tak drogi panie,
już biegnę na spotkanie...
Co- mój Wincenty?! Niechajże skonam.


Deep web

Pani Waleria z Domu Seniora,
szukała w necie adoratora.
Jednego skaptowała
i już w skowronkach cała...
Ki czort tu nasłał tego potwora?


Przywlókł się pryszcz na chatę

Przy A2 burdel, w nim wszetecznice-
wszystkie z atestem na swoje pice.
Tirowiec podniecony,
z jedną z szprych jak szalony...
Jakiś czas zdrowo Renię wyćwiczę.

ależ się ślinią na widok panien a co się dziwić w końcu chłop samiec

autor

zielonogórzanin

Napisany: 2016-01-24 Dodano: 2016-01-24 01:02:57

Ten wiersz przeczytano 1558 razy

Oddanych głosów: 29

Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Społeczeństwo

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie