Pobudzenie przebudzenia
Między ustami a łykiem kawy,
ranek ospały, wręcz nieciekawy,
aromat w miękkie wsączy się poduchy,
z werwą ożywa entuzjazm kruchy!
Dodano: 2013-12-02 00:03:56
Ten wiersz przeczytano 916 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Zawsze zaczynam dzień od kawy.
Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo energetycznie na dzień dobry :-)
Nie ma ranka bez łyku kawy :)
bez poduchy i kawy ani rusz:) Pozdrawiam
U mnie kawa i poduszka na porządku dziennym.
To coś jak o mnie nieskromnie mówiąc i ten entuzjazm
kruchy, kruchy rzeczywiście.
Pozdrawiam:)
och, jak ja bym chciała tak... kawa i poduszka :-)
fajna miniatura
Dobra sprawa, poranna kawa!
Pozdrawiam!
ja kawy nie pije i żyje pozdrawiam
Dobra sprawa,
ranna kawa!