Pocałuj kwiat
Jakaż to radość patrzeć na kwiaty,
na arcydzieła w ziemskim ogrodzie.
Ulotność materii, z której stworzone
zniewala ludzi, wzbudzając podziw.
Kształt idealny, gatunków mnogość,
symetria albo z fantazją bezład.
Jak wyważone, wręcz doskonałe,
dumne lub skromne, brzydkich nie ma.
Feerii kolorów nie zdołam opisać
wybitny malarz takich nie wyśni,
można jedynie patrzeć zachłannie ,
zanim zmęczone powieki przymkniesz.
A kiedy jeszcze odurzy zapach,
nikt nie jest w stanie im się oprzeć,
jak kochankowi, co zna ars amandi,
tak perfekcyjny jest boski ogrodnik.
"Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia!" Wilhelm Raabe
Komentarze (15)
Dziekuje. Piekny wiersz.
Też uwielbiam kwiaty,ale najbardziej otrzymywać...nie
jestem ogrodniczką,niestety...bardzo ładny
wiersz,pozdrawiam serdecznie...
Dostrzeglas piekno w szarosci dnia
Kobiety i kwiaty - niepowtarzalne w swojej
indywidualności piękno. No to jak się im oprzeć (myślę
o kobietach)a co do ars amandi to warto znać. :)
Malujesz słowem i metaforami tęczę w sercu,dając blask
i piękno.
Pani Jadwiga G napisała o mnie i innych
POETOM LEPIEJ NA WSI
Nie wierzcie poetom, co mieszkają w mieście!
Co oni mogą wiedzieć o prawdziwym świecie?
Czy ich zbudził kiedyś ptasi śpiew nad ranem,
czy raczej spać nie dają rozterki egzystencjalne?
Czy moczyli kiedyś nogi w zimnym strumieniu,
czy tylko w wybielaczu z reklamy
piorą nieustannie słowami
swoje poplamione sumienia?
Czy wiązali w bukiety ogromne pęki stokrotek
zamiast nadymać jak balony
własne lęki, depresje i fobie?
Czy wiedzą, że lepiej leczy serce
pajda chleba ze świeżym miodem
niż te wszystkie (takie modne!)
psychoanalizy gabinetowe?
Taki, co to siedzi w mieście z dziada pradziada -
nie może być prawdziwym poetą,
bo on stale przemawia,
a wcale nie potrafi gadać.
A ja biedak urodziłem się w śląskim mieście, gdzie
wokoło łąk jak rodzynek w cieście, naokoło ogródki
działkowe, w nich najpiękniejsze kwiaty, nawet czarno
liliowe.
Gdzie nie wejść tam mała jeziorka, tafle wypełnione
ptactwem i nenufarami - ja to widzę oczyma miastowego
i opisuję czasami.
Chciałbym i ja co dnia doznawać rozkoszy budzenia
przez okrzyk koguta, mnie budzi hałas, to pracuje
stali huta. Gdy z pieca martenowskiego nocą prą ku
niebu złote pasma promieni, cale niebo w barwach się
mieni, tego nie widać na wsi, a szkoda, poeta na wsi
to tylko z głowy do swego wiersza doda.
Jak jest tak jest, nie może być poetą tylko ten, co
śpiąc w sadzie owocowy ma sen
Kilka lat temu mialam przepiekne kaktusy w swoim
ogrodzie- calowalam je na dzien dobry - to
przynosilo mi szczescie na caly dzien.
Uwielbiam kwiaty, wszystkie.
Pozdrawiam serdecznie.
:-) tak, kwiaty, ich piękno i aromat to sama radość
:-)
Tak, kwiaty są nieziemsko piękne :)
Świat potrafi być piękny. Jednak nie każdy potrafi go
pięknym dostrzec. Pozdrawiam
Kwiaty, przecudne dzieło boskiego ogrodnika.
Pozdrawiam:)
Ciekawa wartość i treść. Pozdrawiam :)
Aż się chce dopisać : pocałuj kwiat i kochaj. Wiersz
niesie zaraźliwą radość życi, bo życie jest piękne,
tylko nauczmy się na nie odpowiednio patrzeć.
Dzisiaj Twój wiersz przeczytałam z przyjemnością.
Kwiaty są cudem natury. Uwielbiam je :))