pocałunek
wśród płomieni świec,
zapachu tlących kadzideł
przy koniaku złocistym,
patrzymy na siebie z zachwytem..
mówisz coś do mnie?
Twoje usta są w ruchu..
już nie potrafie skupic myśli
patrząc na nie w slodkim omdleniu ,
łyk koniaku wzburza we mnie lawinę
uczuć,
serce drży ,płonie rozkoszą
zmysły tańczą..
mów...nie przestawaj , mów..
coś do mnie dociera z mgłą słów ,
oczy dzikością masz przepojone,
tak uwodzące spojrzenie Twoje.
mów...nie przestawaj,mów..
na zdrowie..
przygryzasz wargi ,
cały już płonę..
dotykasz brzegu lampki ustami..
mmmm.......
przepraszam ,
czy mogę?
skosztować smak ust Twych...
by złożyć namiętny pocałunek
2006/07...
Komentarze (5)
w takim czarującym klimacie, napewno pozwoliłabym Ci
skraść jeden namiętny pocałunek.../ a może i dwa ;)
/...Przepiękny erotyk, pisany zmysłami i pragnieniami.
Pozdrawiam Cię.
ach pięknie, pięknie z tymi ustami, powtórzenia też
działają na moją wyobraźnię:)
napięcie w każdym wersie.. trzyma do samego końca
bardzo urokliwy wiersz
Pięknie pragnienia dotknięcia pocałunku opisane ..a
więc jest wymarzone Urokliwie i szczeże w wierszu
piękny wiersz, taki ciepły, tak trzymaj