Pocałunek kobiety grafomana
Pocałowany
Przez kobietę grafomana
Konsekwentnie zmieniam się w wampira
Umieram
Na srebrzyste miasta
Świateł
Śpię za dnia a nocą piszę wiersze
Każdy szczegół
Poddaję analizie
Sam
Też widzę że szczegóły na mnie patrzą
Osądzają mnie
Bo są idealne
Szalenie
Nienawidzę się za to
Jutro
Pełnia kobieto grafomanie
Spotkamy się
Nim świt nas ogarnie
Będziemy siebie
Zdradzać nawzajem
Tańczyć
Wzywając śnieg zenitalny
Komentarze (2)
takiego Cię kocham
takiego zapamiętam
mimo, iż nie zdążyłam dokładnie Cię poznać
mimo, iż nie wykorzystałam czasu
jaki dostałam
proszę, nie nienawidź mnie bardzo
Dzika radosć z Twoich wierszy!! nie pomyliłam się...
Labora, labora...( non ora...)