pocałunek nieba
Przemkowi- ładnemu blondynkowi:)
całuję niebo na dobranoc
i mam usta gwiazd pełne
kilka z nich właśnie przez przełyk
przechodzi do żołądka
mam ponad półtora godzinne mdłości
i po chwili wydalam z siebie złoto
myślisz że w niebo nie wierzę
ogromnie się mylisz
niebo można spijać jak nektar
spijają pszczoły z kwiatów....
całuję niebo raz jeszcze
i znów gwiazdy przelatują przez moje
wnętrze......
autor
ariad
Dodano: 2006-10-13 14:29:21
Ten wiersz przeczytano 646 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Kochać-znaczy być kochanym. Odzwajemniaj miłość.