Pocałunek zmęczonego anioła
Anioły nie śpią nad ranem,
trzymają w rękach budziki,
trą dłońmi oczy zaspane,
szat dopinają guziki.
By nie zawadzać, gdzieś z boku
kawę dopiją w pośpiechu
i dotrzymując nam kroku
chronią uparcie od grzechu.
Wieczorem strzepują skrzydła
dyskretnie, gdzieś tam, na stronie,
w buty wstawiają prawidła,
z potu ocierają skronie.
Unosząc senne powieki
całują policzki, czoła...
Jak dotyk skrzydeł ćmy lekki
znak zmęczonego anioła.
autor
sosna
Dodano: 2007-11-19 16:37:03
Ten wiersz przeczytano 1110 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Wspaniały utwór, masz dobrego anioła.
Ja mam też dobrego Anioła Stróża - w modlitwie
zmieniłem nieco treść " Aniele Bożt stróżu mój, Ty
zawsze przy mnie stój" na " Proszę Cię zawsze przy
mnie bądź -- bo po pierwsze to nie kolega a po drugie
czemu ma w miejscu stać skoro ja zmieniam miejsce
pobytu.
Ostatnio anioły zmęczone, nie nadążają z pomocą w
dzień rady sobie nie dają muszą nadrabiać nocą, bo
każdy anioł domowy ma tyle problemów na głowie
najbliżsi powinni pamiętać że anioł to też człowiek.
Śliczny anielski wiersz z nie skomplikowaną metaforą.
Anioły to wdzięczny temat do pisania. Pozdrawiam i
zostawiam plusa.
Najlepszy tytul. Powazne problemy z rytmem, a calosc
ma malo swiezosci.
Być jednym z takich zmęczonych aniołów...to byłoby
niesamowite....piękne...ulotne....
najlepsze to te wiersze o Aniołach sama mam jednego
ale on zawsze śpi ze mna;) wtedy dusza lata...b.
ładnie:)
Każdy z nas ma takiego anioła ... i wcale nie ma
wychodnego Bazyliszku, a że czasem go z żalu nie
widzimy to już inna sprawa. :)
śliczny wiersz - jutro wstanę i zawezwę do pomocy
takiego anioła...
Rety! to niesprawiedliwe, że można głosować tylko raz.
Wiersz po prostu uroczy. Mamy te anioły na codzień. To
mamy! To one wykonują te tysiace czynności wokół
swoich dzieci( i nie tylko).
Wielki, wielki plus za ten utwór!
Racja! By nas chronić dobrze- muszą nas rozumieć,
czyli muszą być, a przynajmniej myślec nam podobnie. Z
budzikiem w ręku,z płaszczem na ręku, za autobusem
ostatnim- kłusem. I zmeczone, te nasze anioły..
a mój anioł tak dziś spojrzał. pewnie we mnie grzeszek
dojrzał, bom zziębiła go na amen, teraz głośno w
kuchni kaszle...Pięknie sosenko...buzior E.
Uwielbiam tematykę aniołów, zwłaszcza jak się ich
porównuje do normalnych ludzi. Duży plusik :)
Bardzo ujmujący, wzruszający wiersz, pozdrawiam
Bardzo fajny obraz Aniła. Taki ciepły i ludzki.
Pozytywny, miły wiersz.
Miło jest czuć, że ktoś nad nami czuwa...i że podąża
za nami równym krokiem...dotrzymujac nam tępa...od
razu spokojniej..:) lekki i przyjemny wiersz:)