Pochylam głowę II
wiersz po poprawkach,będącymi owocem pomocy cii_szy.Dziękuję.
Pochylam głowę z pokorą,
Ten proch to bytu zwieńczenie.
Wszystko co w życiu przeżyłeś,
W tym prochu znalazło skończenie.
Biegłeś życia drogami,
Sukces, upadek, dwaj bracia.
Znaczyli dni twego życia,
Zgodnie przez wszystkie lata.
Dziś przystanąłeś na chwilę,
Refleksja w umysł zapadła.
Za czym tak biegnę i po co ?
Czy próżność życie mi skradła?
Ze sobą nic nie zabierzesz.
Czy ręce twe będą puste
Gdy Pan zapyta o wynik ?
Powiesz,o Boże, są P U S T E !!
Komentarze (6)
Piękny refleksyjny i wzruszający wiersz☺
Dziękuję cii_szo za uwagi,są trafne i wiersz byłby
naprawdę ładniejszy, ale już prawie nie mój.Więc tylko
delikatne korekty.
Z szacunkiem pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
ja pochylam głowę nad pięknym wierszem:) pozdrawiam
serdecznie
Ostatnia strofa, wg mojego czytania(w komentarzu
poniżej pominęłam ją)
Ze sobą nic nie zabierzesz,
ręce i twarz przed lustrem.
Gdy Pan zapyta o wynik,
powiesz: O Boże!Są puste.
bez 'one' na końcu, bo rytm zaburzony.
Ten wiersz msz wymaga dopracowania: upiekszyć rymy,
interpunkcja i momentami sens, a może przede
wszystkim.
Tak sobie czytam:
Pochylam głowę z pokorą,
ten proch jest bytu zwieńczeniem.
Wszystko, co w życiu przeżyłeś
kończy się spopieleniem.
Biegłeś, kluczyłeś drogami -
sukces, upadek - dwaj bracia.
Znaczyli dni twego życia,
zgodnie przez wszystkie lata.
Dziś przystanąłeś na chwilę,
refleksja w myśli ci wpada.
Za czym tak biegnę i po co?
Czy próżność życie mi skrada?
Ze sobą nic nie zabierzesz.
Czy ręce twe będą puste
Gdy Pan zapyta o wynik ?
Powiesz, o Boże! są puste.
Ładny wiersz.