Pocisk
Wokół mnie bloki, betonowe fortece i
szczury
Ukryte jak zawiłości kobiecej natury
Cieszy mnie widok szczęścia daleki
Jednak ja jestem po drugiej stronie
rzeki
Nie wiem którędy dojść do mostu
To przez te błędy mam ich dość już
Chyba przepłynę sobie po prostu
Ale juz wiem plywanie się tu nie przyda
Wyciągam z kieszeni torbe sensi weeda
Nabijam go w lufke i robie bongosa
to pomaga jak dzieciom fundacja polsat
zmącony chwila jestem gotów by polecieć
skoczyłem ze skarpy
co było dalej? Sami wiecie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.