Pociski gry
Uskrzydlone pragniene mgły
karmi słońce szorstkimi żartami
nadal nie wiem dlaczego
wiem że tak nie wypada
bo nie ma w tym nic słodkiego
czuję że nigdy nie będzie
smaku który wygładza
z dzikich słów przędzę
one pozostaną nieporządku znakami
pociskami podłej gry
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.