Początek
Początek każdej miłości,
jak nieprzenikniona mgła.
Wszystko wydaje się obce inne,
a jednak jest bliskie jak sen.
Każde słowo ważne po stokroć,
jakby na wielkim przesłuchaniu.
Myśli szaleją za tą jedyną,
która załamała czas i świat.
Pojecie bliskości jak pogoda,
zmienia się ciągle radykalnie.
Nie wiem gdzie tu jest początek,
a gdzie koniec każdego uczucia.
Pewność jest względna,
jak względna jest myśl.
Zranić kogoś tak bliskiego,
z pozoru niemożliwe.
Komentarze (17)
Początek miłości zawsze jest bardzo emocjonujący.
Ciekawe przemyślenia:)) Wiele w nich prawdy:)
tańcząca z wiatrem - niezmiernie miło mi Cię gościć.
Cieszy mnie to, że podoba Ci się ten wiersz. Ja będę
wracał do Was zawsze ;)
Tak jest z tymi początkami miłosnymi,to fakt,że to
tylko pozór,bo zranić jest łatwo,niestety.
Podoba mi się Twój wiersz
kryształku,fajnie,że znów się pojawiłeś:)
Miłego dnia życzę.
Nad końcem wiersza zawsze rozmyślam najdłużej.
Słuszne spostrzeżenie w ostatnich dwóch wersach.
Pozdrawiam pogodnie.
:)
cii_sza - nie można pozwolić temu "pozorowi" zmienić
się w pewność. Witam Cię serdecznie :D
Z przyjemnością przeczytałam:)
Miłość, szczególnie, ta do odpowiedniej osoby przetrwa
wszystko.
A więc witaj Kryształku:)
Wiersz oddaje dokładnie stan na początku rodzącego się
uczucia
zranić kogoś tak bliskiego... masz rację - tylko z
pozoru niemozliwe, tylko z pozoru.
Ach ta miłość jakże jest piękna :) pozdrawiam
:-)
Roma - Ze mną tak jest, że jestem, później mnie nie ma
i później znowu wracam. Jak bumerang. No cóż polubiłem
Was wszystkich, nie da się ukryć. Oczywiście bardzo
miło mi Cię gościć u mnie :-D
maya7616 - trzeba walczyć o swoje, inaczej okazuje
się, że nic nie jest "swoje"