po.czątek
zaczynam się w twoich oczach
jak początek kolejki
umiem być ciszą
kończąca się w twoim śnie
prawda mnie oślepia
nic nie widzę
tylko wciąż pamiętam
gdzie jest koniec twojego spojrzenia
doniosę siebie do końca
od początku oka
do mety ze szkiełkiem
skończę w twoim sercu
gdzie sen jest prawdą
a twoja śmierć mnie uspokaja
zagryzam wargi do krwi
i jestem ciszą
autor
Fileo
Dodano: 2020-03-28 19:55:05
Ten wiersz przeczytano 958 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Wiersz mnie zauroczył jako majstersztyk słowa, ale nie
koniecznie wszystko panimaju.
Prawda mnie oślepia, to jakbyś żyła w świecie kłamstwa
i do niego oczy się przyzwyczaiły?
do mety ze szkiełkiem
skończę w twoim sercu
gdzie sen jest prawdą
a twoja śmierć mnie uspokaja.
Trochę pokrętna logika, ale coś w tym jest. Nie będę
się starał tego rozgryźć, ale plusa zostawiam:)
super pozdrawiam
Zawsze istnieje jakieś „po”. Żyjmy tak, abyśmy po
kolejnym „po” mogli spojrzeć w lustro (w niebie
istnieje lustro, w którym odbijają się wszystkie nasze
uczynki).
Ciekawy wiersz.
jastrz w punkt... Dziękuje wszystkim za komentarze. :)
Dla mnie śmierć jest w wierszu od pierwszego wersu,
tytułu, czy nawet od dwóch pierwszych liter tytułu.
Jest to wiersz o miłości PO i oczekiwaniu na
połączenie poza "metą".
Dobry, niebanalny wiersz, lecz z końcówką jakoś nie
bardzo się zgadzam, podobnie jak nureczka...
Spokojnej niedzieli życzę.
Wymownie wyśniony debiut, jedynie ta śmierć do mnie
nie przemawia. Taka melancholia... Dobrej nocy :)
Zmysłowy początek...:]
Ojej śliczne...Pozdrawiam
Cisza to największa gaduła. Wie wszystko o wszystkich.
Pozdrawiam przedsennie :)
Pięknie :)
niebanalnie o miłości.