Początek dnia
smutniejący mrok zamyka gwiazdom
patrzenie
sen się płoszy i na zawsze tonie
w niepamięci nadchodzących świateł
drżę chłodem
spojrzeniami długimi na pół obecnych
oczu
odpływam w podniebny ocean złotych mgieł
tam srebrne cienie błądzą
wzdłuż promieni słońca
kroczy leniwe światło
zadumaną rosę trącają skrzydła aniołów
w ciepłych dłoniach stoi dom miodowy
pachnący rozszeptanym lasem
w nim mieszkają dusze wycienione
nadzieją
i ja
początek nowego dnia
Komentarze (61)
karenka - dziękuję za komentarz:) Pozdrawiam :)
Uroczy wiersz ze smakiem poezji jak i początek
dnia...pozdrawiam serdecznie*
bort - dziękuję za ciepły, niezwykle budujący
komentarz:) Pozdrawiam :)
beano - pięknie dziękuję:) Pozdrawiam :)
anna - dziękuję i pozdrawiam :)
piękny ten początek dnia.
pieknie piszesz...
pozdrawiam:)
Witaj :-)
Znakomita biała Poezja.
Powiem szczerze, że to jeden z najpiękniejszych
wierszy, jakie ostatnio czytałem. Świetne metafory. I
jest obrazowo, a jednocześnie tak efemerycznie.
Pozdrawiam serdecznie :-)
sisy89 - dziękuje i pozdrawiam :)
Kazimierz Surzyn - dziękuję za ciepły komentarz :)
Pozdrawiam :)
Naprawdę piękne...
Początek dnia zawsze rodzi nadzieję, nowy dzień to
nowa przygoda.
Pozdrawiam serdecznie :)
Z podobaniem czytam optymistyczną refleksję z
nadzieją, bo każdy dzień wstający przynosi nam nowe
wyzwania i nadzieje, pozdrawiam serdecznie, udanego
dnia.
Anna2 - dziękuje i pozdrawiam :)
Te złote mgły.
Poetycko i pięknie.
JoViska - dziękuję za komentarz :) Pozdrawiam :)