Początek dnia cz.II
Dla Piątki moich najlepszych przyjaciół
Wszędzie bród szarego poranka
Natarczywy dźwięk budzika
Znowu mętlik w głowie
Jestem tak bardzo zmęczony i...
...niestety jeszcze nie umarłem
Oby jak najrzadziej zdarzały im sie takie poranki
autor
Dawid Surmacz
Dodano: 2006-12-16 21:13:32
Ten wiersz przeczytano 409 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.