Początek niczego
Skraj świata..
Początek niczego
Na skarpie przyciemnionej jasnością
Siedział błazen smucąc się radością
Wiatr osuszał mu zamknięte oczy
Z reszty wilgotnych wspomnień
W ręku luźno ściskał zużyty bilet
Do końca wszystkiego
Gdzie pustka wypełnia każda jasną noc
A ludzie sypiają samotnie we dwoje
Wznosząc głowę popatrzył w dół
Zobaczył przepaść wypełnioną po brzegi
I tak bliskie odległe dno
Milczał śpiewając radosną pieśń
I cieszył się tym ze to początek końca
jest
Skraj świata..
Początek niczego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.