Początek szkoły...
Znów do szkoły pójdą dzieci,
młodzież także samo.
Ci ostatni, zwykle sami,
młodsi raczej z mamą.
Czasem babcia się „przyplącze”,
dziadek wyjątkowo.
Wszyscy świeżo… wykąpani,
w strojach na galowo.
Zanim zaczną odpytywać,
dwa, trzy dni upłyną.
Warto więc się porozglądać,
za jakąś dziewczyną.
Gdy już jakąś się wypatrzy,
trzeba czymś zabłysnąć.
Ot na przykład, wiersz Asnyka,
jako swój jej wcisnąć...
Dziadka z stówki oswobodzić,
niby na… wpisowe???
Na festiwal disco-polo
i przeboje nowe!
I na wieczór poetycki,
zaprosić sympatię.
Wierszom Belli i... DoCenta
okazać empatię…
Całkiem mile upływają,
pierwsze trzy dni szkoły.
Szkoda tylko, że zabraknie
pewnego... pierdoły*
* Nawiązanie do „4 pory roku”
(DoCent)
Komentarze (6)
Zgrabnie, rytmicznie i na... temat. Pomysły wyciągasz
z... rękawa?
Kto za Tobą w szkole ganiał,
Do piórnika żaby wkładał?
Kto? No, powiedz - kto?
Kto na ławce wyciął serce
I podpisał: "Głupiej Elce"?
Kto? No, powiedz - kto?
jak u "Czerwonych gitar"
witam serdecznie z Kwidzyna i czekam na informację
potwierdzającą przyjazd, email przy avatarze,
pozdrawiam Irena
u Ciebie jak zwykle na wesoło :)
Początek roku szkolnego na wesoło
Pozdrawiam :)
Pierdoła się znajdzie - ten od WF-u,
co nigdy nie złoży, klasy do kompletu.
Pozdrawiam DoCencie.