W poczekalni słowa
W poczekalni słowa - te nienapisane.
Drzemią gdzieś w umyśle, jak wyrzut
sumienia.
Czasem się obudzą o piątej nad ranem,
by zróżowić niebo, gdy je słota sięga.
W bezszelestną ciszę wpinają akordy,
wypełniając pauzy nieoczekiwane.
Otwierają okna, gdy klimat sposobny,
chcąc zaistnieć bardziej lub mniej modnym
zdaniem.
Śmieją się i płaczą, krzyczą, lamentują,
kruszą twarde serca,
by czas ich nie zmroził.
Bywają bezradne nie wiedząc, jak ująć,
aby nadać sedno
dwóm słowom w miłości.
autor
magda*
Dodano: 2019-11-10 15:06:35
Ten wiersz przeczytano 1266 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Znakomity wiersz, pozdrawiam
Ładnie, jak zawsze. Ale czy w III zwrotce nie lepiej
byłoby "by czas ICH nie zmroził"?
Witaj Awatarowa Magdo.
Krótko czekają w poczekalni słowa Twoich wierszy, a
być może wcale nie czekają, tylko płyną poetyckim
przekazem do serc. Mojego z pewnością.
Ślę najserdeczniejsze pozdrowienia.
Ciekawy wiersz.Podoba sie.Też napisałam kiedyś wiersz
na ten temat.Pozdrawiam.
Tuż przed samym zaśnięciem,
nad ranem - jak się człek obudzi,
niby na wyciągnięcie ręki
osiągalne - gdy na nie zasłużyć
serdeczności Madziu :)
Witaj.
Podoba się przekaz wiersza.
Pozdrawiam.:)
To prawda, że odpowiednie ujęcie słów jest ważne,
ponoć dlatego dobrze aby słowa leżakowały w tej
poczekalni, a co do budzenia się ich nad ranem, też u
mnie tak bywa, tylko coraz rzadziej, gdy trzeba wstać
przed siódmą, by przebić się przez miasto w ponad
godzinnych korkach:)
Proza życia często, msz nie sprzyja pisaniu, ono
potrzebuje skupienia, ciszy i wolnych myśli, msz.
Wiersz dobry, jak zwykle.
Miłego weekendu życzę :)
Budzą się i zasypiają, pojawiają się i znikają. Dobrze
mieć zatem jakiś długopis i kartkę w zanadrzu, żeby w
odpowiednim momencie przyszpilić i okiełznać :)
U mnie słowa też czekają w poczekalni. Ale czekają na
wenę, która je stamtąd wypuści.
Znakomity wiersz jak zwykle u Ciebie.
Nienaganny dwunastozgłoskowiec ze średniówką 6:6.
Oby słowa dla wyrażenia miłości jak najczęściej
wydostawały się na wolność.
Ślę moc złoto-jesiennych serdeczności. :)
znam ten ból- mam myśl którą trudno ubrać w sensowne
słowa.
Podoba się.
Pozdrawiam :)
Poczekalnia słowa - stara szuflada,
nie chce do woli, wszystkie nam dawać.
Pozdrawiam Magdo, pięknie wysublimowany nasz poetycki
nasz los.
Ładnie brzmi w całej swej rozciągłości ;)