POCZEKAM DO WIOSNY
noszę w zakątku mojego serca
trochę zmęczoną cichą nadzieje
że kiedyś spotkam cię na swej drodze
by porozmawiać, spojrzeć ci w oczy
może też pęknie ten balon ciszy
którym rozrywasz czaszkę mej głowy
może jak spojrzysz w moje źrenice
na dnie zobaczysz tą czystą miłość
każda litera twego imienia
zaraz załącza obrazek wspomnień
którym się karmię choć nie wystarcza
zmęczony życiem w ciągłej nadziei
wiosną jest łatwiej myśleć o tobie
na każdym kroku zapach mi znany
trawa i ławka też tobą pachnie
nie wspominając prześlicznych kwiatów
dlatego patrzę od rana w oknie
może słoneczko mrozy przegoni
o wiośnie zaczną śpiewać krokusy
i moje serce czekając na ciebie
Komentarze (6)
Wojtku miło się czyta takie wiersz kiedy za oknem
śnieg...temperatura minusowa a w Twoim wierszu wiosna
taka liryczna mhmmmmm na którą się czeka...Pozdrawiam
serdecznie :)
Tęsknota uczucie niewypowiedziane
ma swe niepowtarzalne kolory radości,chcesz podaruję
ci kosz moich marzeń ,życie to marzenia a marzenia
to miłość, która wzbija się i upada
ona jest jak ptak chce być wolna.
Masz racje aby do wiosny potem do lata i tak mijaja
nam lata .
trzeba marzyć, bo marzenia są po to zeby się spełniały
- jest w tobie nadzieja niech zamieni się w
spełnienie, czego z serca tobie zyczę i pozdprawiam :)
ładny wiersz, dobrze się czyta :-)
No widać, że kochasz mocno:))
Bez odbioru... Tu kwitną jabłonie