Poczuć na sobie chłód jesieni
Wczesnym rankiem biegnę do lasu
twarz otula mi mgła poranka
czuję na sobie chłód jesieni
Wsłuchuję się w szelest liści
które martwe leżą pomiędzy drzewami
Obejmuję pień białej brzozy
swoimi słabymi ramionami
przytulam policzek do delikatnej kory
Czuje ulgę i spokój...oddycham
przymykam oczy...marzę
Tul mnie w ramionach... chcę być zawsze przy Tobie
autor
dori07
Dodano: 2007-10-04 10:23:16
Ten wiersz przeczytano 660 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.